Polska została, po raz kolejny od 2008 roku, laureatem anty-nagrody klimatycznej, Skamielina Dnia. Jest ona przyznawana państwom, które blokują postęp negocjacji dotyczących klimatu. Uzasadnieniem jej przyznania jest postawa polskiego rządu na forum Unii Europejskiej (UE).

Polska powinna zmienić swoje stanowisko wobec unijnych zobowiązań dotyczących redukcji emisji i zaprzestać niekonstruktywnego sprzeciwu – uważa organizacja ekologiczna WWF.

Niechlubny tytuł Polska otrzymała w czasie trwających obecnie obrad szczytu klimatycznego w Doha, w Katarze. Skamielina jest reakcją na wypowiedź ministra środowiska Marcina Korolca, który komentując polskie stanowisko w globalnych negocjacjach stwierdził, że nadwyżka przyznanych w ramach Protokołu z Kioto jednostek emisji (AAU) jest „kwestią drugorzędną”. Wbrew opinii wyrażanej przez ministra nadwyżki uprawnień nie są wyłączne sprawą polska, a ich przeniesienie rzutuje na drugi okres rozliczeniowy protokołu dla wszystkich jego uczestników.

Obecne zobowiązania redukcyjne stron Protokołu są tak słabe, że szanse na sprzedaż przeniesionych uprawnień w drugim okresie rozliczeniowym są znikome

– mówi Monika Marks z WWF Polska. –

Mimo to polski rząd utrzymuje, że jest to narodowe dobro, którego musimy strzec za wszelką cenę. Tymczasem przeniesione uprawnienia nie przyniosą nam dochodu, spowodują za to jeszcze większe osłabienie zobowiązań do redukcji emisji, która zamiast w rzeczywistych działaniach, odbywać się będzie na papierze.

Nagroda „Fossil of the day” przyznawana jest przez organizacje członkowskie Climate Action Network (CAN) każdego dnia negocjacji klimatycznych od 1999 r. Polska po raz pierwszy otrzymała ją 1 grudnia 2008 roku. podczas Konferencji Klimatycznej ONZ COP14 w Poznaniu. Premier Donald Tusk, który wygłaszał wówczas przemówienie otwierające, nie zawarł w nim żadnych konkretnych zobowiązań dla Polski, tak wyczekiwanych przez społeczność międzynarodową.

fot. www.fossil-of-the-day.org

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Zostaw komentarz
Podaj swoje imię