Zanim wybierzemy się na zakupy i damy się porwać wirowi promocji, warto przypomnieć sobie, że równie wiele satysfakcji może dać nam myśl, że mądrze kupując, dbamy nie tylko o swoje portfele, ale i o środowisko. Niestety, bardzo często pokłosiem wyprzedaży są rosnące góry odpadów. Jeśli chcemy choćby po części tego uniknąć, przypomnijmy sobie kilka cennych faktów.
Zacznijmy od kwestii fundamentalnej, zarówno w kontekście zakupów w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych. Sporządźmy listę zakupów! Dzięki temu wcześniej zyskamy właściwe rozeznanie, czego nam naprawdę potrzebujemy. A na zakup czego najczęściej decydujemy się podczas wyprzedażowych promocji?
Ubrania
Przemysł modowy odpowiada za 10% globalnej emisji dwutlenku węgla rocznie, co stanowi większy odsetek od tego, który produkuje międzynarodowe lotnictwo w połączeniu z żeglugą morską. Dlatego zanim rzucimy się w wir zakupów, powinniśmy zadać sobie pytanie, czy na pewno potrzebujemy kolejnych nowych elementów garderoby? Czy aby naprawdę nie mamy się w co ubrać?
Jeżeli mimo wszystko odpowiedź jest twierdząca, to w przypadku ubrań warto pamiętać o tym, by szukać przede wszystkim przecen odzieży najwyższej jakości, która posłuży nam jak najdłużej. Jedne porządnie wykonane jeansy często posłużą nam się trzy razy dłużej niż ich kiepskiej jakości odpowiedniki, szybko stające się uciążliwym dla środowiska odpadem. Natomiast aby dodatkowo ograniczyć kontakt z mikroplastikiem, postarajmy się szukać ofert na ubrania uszyte z naturalnych tkanin. Te zrobione z poliestru i innych sztucznych tworzyw po praniu pozostawiają w wodzie mikrocząsteczki plastiku. Każdego roku pół miliona ton plastikowych mikrowłókien trafia do oceanów. Ta ilość odpowiada 50 miliardom plastikowych butelek. Tych drobnych cząsteczek praktycznie nie da się wydobyć z wód oceanicznych i stanowią zagrożenie dla wszystkich zamieszkujących je organizmów.
W temacie ubrań warto też pamiętać o tym, że bardzo często ubrania z tzw. sieciówek okupione są tragicznymi warunkami pracy. Płace pracowników wyszywających je w Chinach czy Bangladeszu są bardzo niskie i ledwo wystarczające na utrzymanie się. To właśnie dzięki tym niskim kosztom produkcji „sieciówki” nie mają skrupułów, by znacząco obniżać ceny ubrań, wciąż odnotowując znaczące zyski.
Elektronika użytkowa
Największe obniżki cen zazwyczaj dotyczą sprzętu elektronicznego, i to właśnie po te podobne gadżety sięgamy najczęściej. W 2020 roku na jednym z portali aukcyjnych największą popularnością cieszyły się słuchawki smartfony, smartwatche, komputery i odkurzacze. Warto pamiętać, że każdego roku produkowanych jest ponad 50 ton milionów elektrośmieci, a tylko 20% z nich trafia do recyklingu. Wyrzucanie elektrosprzętu do pojemników z odpadami zmieszanymi to marnowanie szansy na odzysk wielu cennych surowców, m.in. złota, platyny, srebra, miedzi, a także przeszkoda na drodze wdrażania założeń gospodarki o obiegu zamkniętym.
Zatem nie dość, że warto dogłębnie zastanowić się nad użytecznością dla nas i koniecznością zakupu danego urządzenia, to warto też oddać zużyty sprzęt do recyklingu. Zgodnie z ustawą z 11 września 2015 r. o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym, mamy prawo nieodpłatnie oddawać w punkcie sprzedaży zużyte urządzenia w zamian za ten, który nabywamy, o ile jest tego samego rodzaju i pełnił te same funkcje.
Zapobiegliwi nie tracą
Na koniec kilka, można by rzec strategicznych, porad. Niewątpliwie elementarnym atrybutem powinna być również własna torba czy plecak w rozmiarze dostosowanym do przewidywanej przez nas objętości zakupów. To jedna z wielu szans na uniknięcie generowania niepotrzebnych odpadów. Coraz więcej osób jest świadomych problemów, jakie stwarzają tworzywa sztuczne.
Jeżeli w zakupowym pędzie zaschnie nam w gardle, warto pamiętać o tym, że kupując wodę w plastikowych butelkach, narażamy się na spożywanie mikrocząsteczek plastiku znajdujących się często w tego typu opakowaniach. Zdrowszym, tańszym i bardziej ekologicznym rozwiązaniem jest natomiast picie wody kranowej przechowywanej w szklanych lub metalowych butelkach wielokrotnego użytku. Jeśli już zrobimy jeden krok w tę stronę, warto przemyśleć też następny i oprócz bidonu zaopatrzyć się też w termos na ciepłe napoje. Już teraz w wielu miejscach za zrobienie kawy czy herbaty do własnego kubka płaci się mniej. Co więcej, na zakupy lepiej wybrać się po posiłku, aby uniknąć pokusy wydawania pieniędzy na większą ilość żywności niż potrzebujemy, a to wysoce prawdopodobne, jeśli będzie kierował nami głód, bezlitośnie podpowiadający, co by tu jeszcze można zjeść…
Tekst: Szymon Komosiński