Już za kilka, kilkanaście dni rozpoczynają się wakacje. Czasem nie możemy naszego ukochanego czworonoga zabrać ze sobą i musimy wymyślić co zrobić, aby pieskowi i nam, było w tym czasie przyjemnie. W poniższym tekście znajdziecie kilka przydatnych wskazówek, co jak i kiedy zrobić:)

Lato nie dla wszystkich upływa pod znakiem beztroski i pełni szczęścia. Niestety aż 30 procent zwierząt w tym czasie traci dom. Ludzie pozbywają się ich w różny sposób. Zdarza się, choć rzadko, że do schroniska przyprowadza je właściciel. Częściej proszą o to sąsiada lub znajomego. Bo jest łatwiej i sumienie mniej gryzie. „Są ludzie, którzy porzucają je na przykład przy hipermarketach mając nadzieję że ktoś je przygarnie. To najgorsze co mogą zrobić, bo najczęściej przy takich sklepach jest bardzo ruchliwa droga – co dla przerażonego i zagubionego zwierzaka może skończyć się tragicznie” – mówi Katarzyna Zaleska ze schroniska Promyk w Gdańsku. Piotr Jaworski z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami dodaje – „zwierzęta są pozostawiane na stacjach benzynowych, w końcu najbardziej okrutną metodą jest wyrzucanie zwierząt podczas jazdy samochodem, lub przywiązywanie psów w ustronnym miejscu na przykład w lesie.”
Należy pamiętać, że porzucenie zwierzęcia, w szczególności psa lub kota jest przez prawo uznane za świadome znęcanie nad zwierzęciem w kategorii przestępstwa i jest zagrożone pod względem stopnia zadania cierpienia karą pozbawienia wolności od 2 do 3 lat. (art.6 ust. 2 pkt. 11 ustawy o ochronie zwierząt)

Bardzo ważny jest również artykuł 9-ty ustawy, nakazujący każdemu z nas kto napotka porzuconego psa, lub kota w szczególności pozostawionego na uwięzi, zawiadomić schronisko, straż gminną lub policję.

Zwierzę, które straciło z dnia na dzień dom bardzo długo odnajduje się w „nowym” miejscu. Zdarza się, że psy odmawiają jedzenia. Skulone i przerażone hałasem, nieznanymi zapachami, ludźmi, siedzą w kącie boksu i z nieopisaną tęsknotą czekają na swojego ukochanego pana, który nie przyjdzie.
Ale problem porzuceń nie dotyczy tylko psów i kotów. Około 75 procent gadów np. żółwi czerwonolicych, legwanów i węży trafia między innymi do warszawskiego ZOO. „Dzieje się tak, ponieważ ludzie kupując gady zapominają, że małe gady za chwilę staną się dużymi zwierzętami, osiągającymi w przypadku węży 3-4 metry a legwanów do 1,5 metra” – mówi Mariusz Lech, Kierownik Herpetarium w Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie. Zwierzęta, dla których zabraknie miejsca w ZOO odsyłane są do Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie, które prowadzi jedyne w Polsce egzotarium.

Na szczęście, jak podkreśla Lech, mimo przerażających statystyk, każdego roku jest coraz lepiej. Właściciele zaczynają myśleć o losie swojego pupila podczas wakacji. Możliwości „przechowania” nie brakuje.

ZNAJOMY LUB RODZINA

Najlepiej gdy naszym zwierzakiem zaopiekuje się ktoś z naszej rodziny lub znajomy. Pies „przenosi” się na ten czas do jego domu. Po kilku owocnych spotkaniach warto zostawić pieska w nowym miejscu, najpierw na kilka godzin, potem na dzień czy dwa. Momenty rozłąki powinny skojarzyć się psu z przyjemnościami. W tym czasie członek rodzinny lub znajomy powinien często bawić się z psem, wydawać mu komendy i nagradzać za ich wykonanie, serwować kości lub gryzaki, kong wypełniony czymś pysznym.

Takich spotkań zabrakło u Natalii, która opiekowała się suczką znajomych. „Niestety gdy ją zostawialiśmy samą piszczała i szczekała, bo była trochę zaniepokojona zmianami. Gdy byliśmy w domu, z jedzeniem nie było problemu, ale gdy była sama, nie jadła. Moim zdaniem była trochę zeschizowana, bo podczas spacerów reagowała bardzo źle na towarzystwo innych psów, mimo iż normalnie jest bardzo towarzyska i lubi bawić się ze zwierzakami.”
Dlatego aby zminimalizować stres u zwierzaka spowodowany rozłąką, najlepiej, jeśli zostawimy zwierzaka z osobą, z którą nasz pies zna, z kim spotykał się na spacerach, do kogo przychodził „w gości”.

PETSITTER = PROFESJONALNY OPIEKUN

Często petsitterami są osoby, które na co dzień zajmują się pracą z psami i same mają je w domu. Petsitter powinien być profesjonalnie przygotowany i posiadać wiedzę na temat zachowania zwierząt, umiejętności nawiązywania z nimi kontaktu, radzenia sobie w trudnych
sytuacjach czy pierwszej pomocy w nagłych wypadkach. Umiejętności w tym zakresie poświadcza dyplom ukończenia kursu dla opiekunów zwierząt, organizowanego przez COAPE Polska. Zawsze warto jednak upewnić się samemu, że znaleziona osoba jest tą właściwą. Petsiiter oferuje psu wiele aktywności, zabawę, trening, spotkania z innymi przyjaznymi psami. Poza tym może nauczyć naszego psa nowych umiejętności a także reagowania na podstawowe komendy. Profesjonalny opiekun wie, jakie pies ma potrzeby. Potrafi zapewnić mu różne formy aktywności, które podczas rozłąki wpłyną pozytywnie na jego stan fizyczny i emocjonalny.
Opiekun może zamieszkać u nas z psem. Wtedy warto pokazać miejsca codziennych spacerów oraz poinformować, które z psów, spotykanych na spacerach są „przyjazne”, a których warto unikać. Petsitter również może zająć się zwierzakiem u siebie w domu. Jednak w obu wypadkach niezbędne są spotkania zapoznawcze podczas których opiekun będzie mógł poznać zwyczaje i reakcje psa; komendy, na jakie reaguje; jego temperament i usposobienie. Natomiast petsitter przedstawi swoje zasady pracy.
Podczas spotkań właściciel powinien przekazać informacje na temat lecznicy i lekarza, który opiekuje się psem (adres, nazwisko, numer telefonu), zostawić książeczkę zdrowia lub paszport psa. Przygotować karmę i przysmaki w odpowiedniej ilości, pieniądze na lecznicę i potrzebne rzeczy, „instrukcję obsługi”, na co opiekun powinien zwrócić uwagę i jakie objawy powinny skłonić go do wizyty w lecznicy. Dobrze jest spisać wszystkie informacje, które według naszego uznania są niezbędne, po to by osoba zajmująca się psem miała możliwość w pełni zadbać o jego dobrostan fizyczny i psychiczny.
Należy pamiętać, by zaaplikować psu środek przeciwkleszczowy, a jeśli nieobecność trwa dłużej niż 2-3 tygodnie by zostawić opiekunowi odpowiedni preparat i ustalić moment, w którym należy go użyć.
Dobrym pomysłem jest poinformowanie „naszego” lekarza weterynarii, że pies zostaje w danym okresie pod opieką rodziny, przyjaciół.
W poszukiwaniu odpowiedniej osoby może pomóc strona www.petsitter.pl.

(NIE)PROFESJONALNY OPIEKUN

Patrycja Zajdzińska ma 20 lat. „Zawodowo” opiekuje się zwierzętami pod nieobecność właściciela od 6 lat. Za godzinę spaceru dostaje do 10 złotych. W czasie swojej praktyki zajmowała się psami, kotami, świnkami morskimi, zwierzętami egzotycznymi typu pająki ptaszniki i jaszczurki.
„Zdecydowałam się podjąć opiekę nad zwierzętami, ponieważ od zawsze gościły w moim domu i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Uważam, że mam spore doświadczenie i wiedzę, żeby móc zajmować się naszymi młodszymi braćmi”
Takich osób jak Patrycja można szukać na opiekazwierzat.pl. Na stronie jest ponad 4 tysiące użytkowników z czego 2,7 tysiąca to opiekunowie. Osoba rejestrująca musi podać między innymi wiek i doświadczenie. „Poszukując opieki dla naszego zwierzaka musimy dokładnie sprawdzić referencje kandydatów. Serwis OpiekaZwierzat.pl czuwa nad bezpieczeństwem użytkowników, potwierdzając telefoniczne wszystkie zgłoszone referencje. Kandydat powinien także wykazać się wiedzą na temat postępowania ze zwierzętami, doświadczeniem w kontakcie z gatunkiem czy rasą, której przedstawiciela chcemy mu powierzyć, a także umiejętnością radzenia sobie w trudnych sytuacjach, takich jak choroba pupila” – mówi Anna Karcz z Opiekazwierzat.pl

HOTELE I PENSJONATY

Hotele i pensjonaty staja się coraz częściej wybieraną formą „przechowywania” zwierzaków. Żeby nie zabrakło dla pupila miejsca, należy je rezerwować nawet z parotygodniowym wyprzedzeniem. Następnie właściciel podpisuje umowę powierzenia zwierzęcia w której zapewnia, że „pensjonariusz” jest zdrowy. Później określa termin pobytu zwierzęcia w hotelu, pozostawia kontakt do lekarza weterynarii prowadzącego zwierzę oraz kontakt telefoniczny do siebie oraz książeczkę zdrowia i obróżkę przeciwpchelną.
Właściciele hoteli starają się zapewnić zwierzętom najlepsze warunki pobytu. „Zapewniamy opiekę całodobową, jesteśmy pod stałą opieką weterynaryjną, zapewniamy spełnianie potrzeb pozostawionego zwierzęcia np. zabawy z człowiekiem i innymi zwierzętami. Zwierzęta mają do dyspozycji duże boksy gdzie mieszczą się legowiska, drapaki, półki i zabawki. Mogą biegać do woli po całym terenie hotelu i mieć kontakt z innymi zwierzętami za zgodą właściciela” mówi Adam Kruk z hotelu Geco w Zgierzu.
Poza tym właściciele mogą zażyczyć sobie na przykład mycia zębów (ok. 10 zł), obcinania pazurków, czyszczenia uszu (ok. 50 zł), przemywania oczu (ok. 50 zł), kąpieli (ok. 100 zł) a także pokoju klimatyzowanego. I to jeszcze nie koniec. Hotele spełniają też upodobania kulinarne „wczasowiczów”. Tak jest na przykład w hotelu Pupil z Mirkowa koło Wrocławia. „Niektóre zwierzęta mają specjalne upodobania kulinarne, o których dowiadujemy się od właścicieli i staramy się sprostać tym wymaganiom, żeby nie zmieniać przyzwyczajeń Pupila i aby pobyt zwierzątka był jak najbardziej przyjemny. Zwierzęta otrzymują pełne wyżywienie raz dziennie (na życzenie klienta możliwe jest karmienie własną karmą oraz dwa razy dziennie)”
To oczywiście za dodatkową opłatą, którą należy doliczyć do doby hotelowej. W zależności od wielkości psa zapłacimy od 30 do nawet 75 złotych, w przypadku kotów do 35 złotych, za gada 15 złotych. Małe zwierzęta np. świnki morskie to koszt ok. 10 złotych.

W Polsce nie ma statystyk ile hoteli dla zwierząt działa na rynku. Niestety nie podlegają one kontroli Głównego Inspektoratu Weterynarii, gdyż są traktowane jako „normalna” działalność gospodarcza. Anna Hoffman z GIW „Jedynie w przypadku zgłoszenia nieprawidłowości wynikających z nieprzestrzegania Ustawy o Ochronie Zwierząt odnośnie spełniania warunków dla zwierząt domowych Inspektorat powiatowy lekarza weterynarii może przeprowadzić kontrolę.
Powiatowy lekarz weterynarii może przeprowadzić kontrolę hotelu dla zwierząt na podstawie przepisów rozdziału 2. Zwierzęta domowe ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Zwykle takie kontrole mają miejsce po otrzymaniu zgłoszenia o nieprawidłowościach w zakresie
warunków utrzymania zwierząt”.
Dlatego zanim wybierzemy miejsce dla naszego pupila warto sprawdzić opinię o danym miejscu oraz warunki jakie zapewnia.

autor: Magdalena Sikoń, Monika Trofimov

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Zostaw komentarz
Podaj swoje imię